16 października 2016

Czy wypada mówić o wakacjach, podczas których pogoda była mocno jesienna i to w dodatku teraz, w październiku, kiedy mamy już coś na kształt przedzimia? Nie jestem pewna, ale wkleję chociaż zdjęcia.

Pierwszy raz od bardzo dawna mam w życiu taki czas, że, nomen omen, czasu mi brakuje. Może to i dobrze, bo przynajmniej człowiek nie myśli o zmartwieniach.

Miło wrócić na studia, pić ciepłą kawę w mroźne poranki i kupować nowe książki. Na liście lektur na najbliższy (yhm) czas: Śmierć pięknych saren (Ota Pavel), Pociąg linii M (Patti Smith) i nowy numer Zwykłego Życia. Bardzo się cieszę na te lektury. A teraz czas nadrobić piątkową audycję Moniki Brodki w trójce.

Do napisania

S.

img_4427img_4445img_4471img_4495img_4516img_4533img_4550img_4560img_4569img_4591img_4593

2 comments

  1. T. · 16 października, 2016

    Śmierć pięknych saren ❤ To przez Mikromusic? Też się przymierzam!

    Polubienie

    • sylwialukasik · 17 października, 2016

      Nie, najpierw polecono mi książkę, a potem odkryłam piosenkę. 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz